Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2016, 01:23   #16
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
Pałac Kultury i Nauki, Śródmieście, pl. Defilad, noc
Mężczyzna patrzył przez okno na światła rozświetlające miasto pogrązene w mroku nocy.
Widywał to tak wiele razy, tyle lat ale...

- Panie? - spytał ktoś zimno za jego plecami.

Mężczyzna odwrócił się.
Spojrzał na tego kto się odezwał i kulącego się przygarbionego człowieczka stojącego obok.
- Dobrze. Niech ten reżyser załatwi RESZTĘ. Jak z "Kołysanką", niech ingeruje w scenariusz a ten... ten ROBAK niech sobie żyje, on o niczym nie wie.
- Jest szansa, że ktoś go podpuścił, wiesz kto?
- Jeeest. - Mężczyzna poprawił zielony melonik jaki miał na głowie i na powrót odwrócił sie ku oknu. - Dlatego go obserwujcie i tych co są tu obcy, a starają się nawiązac z nim kontakt.
- Jak ta Amerykanka? - "zimny" mężczyzna zdobył się na sarkazm.

Mężczyzna w meloniku uśmiechnął się.
- NAWET jak to była pomyłka, to coś w niej jest - odpowiedział zamyślając się. - Coś w niej wyczuwam, coś... Ile ona ma lat?
- Po dwudziestce
- Taaaak, zatem to nie TO, ale... intrygująca osóbka, nawet jak na zwykły worek krwi i mięsa. Zobaczymy co powiedzą testy DNA.

Mężczyzna w garniturze o zimnym obliczu popchnął trochę skulonego typa o szczurzej fizjonomii.
- Janek, co ją pilnuje... on się zakochał w tej suce Panie. Normalnie jak szczeniak. Obił mnie dziś bo "grzeczny wobec niej nie byłem". - Głos "szczurowatego" drżał ale raczej dlatego, że tu przebywał, a nie przez wspomnienia mordobicia.
- Jest jakieś niebezpieczeństwo? - spytał mężczyzna w meloniku.
- Nie. - odpowiedział "zimny" z sarkastycznym uśmieszkiem.
- A co z Wieszczyckim? Czy można miec NADZIEJĘ, że tym razem...
- Przez telefon brzmiał jakby rokował spore nadzieję, ale z tym według niego nigdy nie wiadomo. Musi sprawdzić.

Mężczyzna w meloniku pokiwał głową patrząc przez okno.


"Los spalarnios batonikos & hamburgeros" aka "Poranny jogging", Ursynów, ul. Braci Wagów, ranek
Indi biegnąc usłyszała dźwięk komórki, nie przystanęła tylko odebrała w biegu. Czuła w sobie werwę, nie chciała przerywać.
Marcin.
- Mała... Ty coś ćpiesz?
- Co? - zatrzymała się jednak.
- Na YT jest filmik z Tobą. Ciężko cię rozpoznać jak ktoś cię nie zna jak ja. Ale parę osób jest spostrzegawczych. W komach przewijasz się parę razy.
- Co?
- Ktoś nagrał twój wczorajszy kurcgalopek po Emili Plater. Mega. Ale to nie było na trzeźwo co?
- CO?!
- Plus jest taki, że 9 na 10 bierze to jak akcję marketingową połączoną z przyjęciem elit w pałacu. Superlatywy to czasem mało powiedziane. a "ja chce tą suknię!!!" przewija się często. Jak to było zaplanowane to kurew... to grubo ci się udało. Ale mogłaś uprzedzić bym zrobił lepsze foty niż amatorski filmik. - zastanowił się. - Choć w sumie efekt byłby gorszy.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 28-01-2016 o 01:45.
Leoncoeur jest offline