Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2016, 12:42   #15
PanDwarf
 
PanDwarf's Avatar
 
Reputacja: 1 PanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputacjęPanDwarf ma wspaniałą reputację
Bezustannie podskakujący na wybojach Thravarowy żołądek w końcu przypomniał o sobie wydając nieprzyjemny bulgot i popiskiwanie, w ten sposób domagając się wypełnienia go czymś innym niż powietrze.

- Will myślę iż jak nie zawrzesz w końcu jadaczki to pozostały czas spędzisz na zbieraniu zębów z tego błotnistego traktu. Lisiczka jak sam widzisz jest już na skraju opanowania swego. Nie żebym nie popierał dobrej przyjacielskiej bitki, jeno czas nie najlepszy ku temu – stwierdził chłodno -Opowieści ci się zachciewa, Aye? Wieść niesie że przemoczony krasnolud do tego z pustym żołądkiem to zły krasnolud, a zły krasnolud w mordę dać może... oj może dać. Za to przychylny na prośby krasnolud to krasnolud nakarmiony i upojony w cieple spoczywający przy dźwiękach trzaskającego ogniska z fajką w gębie, taki krasnolud opowieść dać ci może, może ci dać. Thravar odwrócił się na krótką chwilę w stronę Willa miażdżąc go srogim spojrzeniem - Zgadnij zacz, z którym krasnoludem masz teraz do czynienia Wilhelmie Andree.... Następnie powrócił do powożenia nie oczekując odpowiedzi.

Kojąca cisza nie trwała jednak długo, Hieronim postanowił nakreślić drużynie jak sprawy stoją, widocznie wkrótce mieliśmy być u celu. Thravar obserwował Kapłana bitewnego dość uważnie, a gdy ten skończył włączył się do tematu…

– Jeżeli mają we łbie choć krztynę smaru, to trybiki winny skojarzyć że sprzeciwianie się wysłannikowi Prałata, któren może ich okrzyknąć heretykami, a potem zabić nawet nie koniecznie w takowej kolejności, nie jest zbyt mądrym posunięciem – rzekł wzruszając obojętnie ramionami. –Jak wygląda ten relikt dokładnie? Mnisi przebiegli być potrafią, by nie wcisnęli nam czegoś bardzo przypominającego oryginał. Zrobią wiele jeżeli jest to dla nich tak cenne jak dla Prałata. Dla nich to nie będzie przewiezienie relikwii w bezpieczne miejsce tylko utrata swojego symbolu, to jakbyśmy zabrali Ar-Ulrykowi jego Wieczny Płomień. – skwitował. –Upatruję bardziej podstępu niźli możliwej potyczki jako źródła naszych niepokojów. Jednakoż w końcu to tylko paru mnichów nie będą stanowić przeszkody jakkolwiek sprawa się potoczy, raduję się na myśl iż Severus będzie miał okazję użyć swego oręża do czegoś innego niż dłubania nim w zadku. Kolorów i zdrowszego wyglądu od razu nabierze jak trochę witkami pomajta. – stwierdził pewnie dudniącym głosem
 

Ostatnio edytowane przez PanDwarf : 28-01-2016 o 12:45.
PanDwarf jest offline