Wiadro ucieka wlekąc Snorriego, gdyby jednak nie szło mu za dobrze to spróbuje gdzieś ukryć w cieniu pobratymca, a sam albo zwieje (jak się będzie dało), albo zacznie machać wkurzony toporem.
Lechu wybacz, ale za dużo ich by próbować wyciągać stamtąd Rudigera. |