Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2016, 01:41   #88
Ryder
 
Ryder's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputację
Na pokładzie, wcześniej

Ledwie zdążyła się ułożyć wygodnie, a już została wezwana na trzymanie warty pokładowej. Revald nie miał za grosz szacunku ani wyczucia dla jedynej kobiety w tym niepoważnym towarzystwie... nie licząc panny Izabel. Kaeasa stwierdziła, że przy okazji powinna się zaznajomić z tą pannicą.

Dostała pierścień od Jaspera, po chwili spędzonej na analizowaniu brzydkiego kawałka żelaza oddała go właścicielowi.
- „Brzydkie to strasznie, ale chyba przed czymś chroni" - dała znać towarzyszowi - „Jeśli status bezguścia cię nie obchodzi, możesz go sobie nosić, ale ja bym sobie darowała"
Oddała kawałek metalu Jasperowi krzywiąc się pół żartem, pół serio.

Dzień wlókł się niemiłosiernie, jedynym urozmaiceniem było przeglądanie łupów, gdzie elfka wypatrzyła sobie kilka błyskotek, jednak ostatecznie widząc śliniących się do złota mężczyzn dała za wygraną... tym razem. Revald na pewno ją doceni!

Wreszcie doczekali się postoju. I to jakiego!


Wodniki, "Rybieńka"

Tym razem jednak nie zawiodła się na Revaldzie, jedzenie było przednie, jedynym problemem, nad którym dumała najemniczka była kultura jedzenia. Ten problem rozwiązał się dość szybko, gdyż w tłumie mlaszczących brudnych samców można było się wtopić nie przestrzegając ogólnie przyjętych zasad spożywania posiłków, głód wygrał.

Dość interesującym zjawiskiem natomiast było pojawienie się Kesslera i jego chłopców. Z lekkim półuśmieszkiem słuchała toczącej się dyskusji mężczyzn, nie zwracając większej uwagi na akcenty Heinricha kierowane w jej stronę.

Gdy Krull wyprowadził delikatną część towarzystwa z pokoju, zdecydowała się odezwać półgłosem.
- „Weźmy go ze sobą, jak taki napalony, a jak będziemy już na wodzie, w drodze, zrobimy z nim porządek" - ziewnęła przeciągle, jakby mówiła o tępieniu komarów..
 
Ryder jest offline