Jadwiga grając rolę starszej Pani, co to przyszła swą wątpliwą urodę poprawić uśmiechnęła się promiennie pokazując garnitur białych aczkolwiek tylko ona o tym wiedziała sztucznych zębów. Ciągnęła z głowy przy tym satelitę mądrości czyli moherowy beret. - Dzień dobry chciałam zamówić poprawienie moich loków. - poprawiła swoje lotnik środkiem dłoni robiąc niewinny wyraz twarzy w końcu była tylko starszą panią która przyszła do fryzjera aby poprawić swój wygląd. Wykonała krok w przód jakby chciała ruszyć w stronę siedzisk ale był to tylko pretekst by znaleźć się jak najbliżej golarza. Gdy była na tyle blisko by nikt nie mógł ich podsłuchać szepnęła mu do ucha. - I pewnych informacji. - skinęła głową podeszła do krzesła i usiadła sobie wygodnie.
__________________ Gargamel. I wszystko jasne |