-To właśnie te skrzynki, półki A-23 i A-21, sir.Przeprowadzałem kontrolę na rozkaz kaprala Mordey'a. Jak tylko zauważyłem ich brak zgłosiłem,sir. - młody marine meldował szybkim krótkimi zdaniami.
Ilian przyglądał mu się przez chwile i kiwnał głową. Jak tylko dowiedział sie o brakach przyszedł upewnić się czy "młody" przypadkiem nie zauważył że ktoś przestawił skrzynki w inne miejsce.Ale skrzynek po prostu nie było...
-Dobra robota szeregowy-powiedział a młody omal nie podskoczył ze szcześcia.- Odmaszerować .Aha i po drodze zawołaj wartownika.
Po chwili przed majorem stanał wartownik.
-Przyślij do mojej kajuty podoficera wachtowego i tego młodego -Ilian odszukał w pamięci nazwisko - Hopkinsa .
-Ta jest-odrzekł st szeregowy Vasquez i wyszedł.
Ilian westchnął i poszedł do swojej kajuty. Coś tu nie grało, najpierw samobójstwo,które mogło być morderstwem, a teraz to. To będzie długi lot.
Z zamyślenia wyrwał go odgłos marine, który prawie biegiem wpadł do jego kabiny -Szeregowy Hopkins melduje się na rozkaz,sir!!-szczeknął tak jakby był na apelu. Z tyłu przypatrywał im się Vasquez, który uśmiechnął sie szeroko. Zasmarkańce, jak nazywali młodych zazwyczaj przesadzali z decybelami, wykrzykując komendy tak jakby jeszcze byli na szkoleniu. -Spocznij, nie musicie tak krzyczeć szeregowy,stoję metr przed wami -powiedział twardo Ilian. Tak, sir - wyjąknał w odpowiedzi.
Vasquez omal nie przewrócił się ze śmiechu. -Cos was śmieszy Vasquez?? -zapytał groznie Ilian
-Nie,sir- odrzekł zapytany,ale błysk w oczach świadczył że myśli zupełnie co innego. -Hopkins, znajdziesz Elektro i zastąpisz go na wachcie na pokładzie trapowym.Ma się tu zaraz zjawić Tak jest, sir! - znowu szczeknął Hopkins i wybiegł z kajuty.
Ktoś wszedł do zbrojowni i zabrał z niej uzbrojenie a co najlepsze na wykazie nie było żadnego nieautoryzowanego wejścia. A przecież żeby tam wejść trzeba mieć specjalna kartę. Dlatego posłał po Elektro. Elektro czyli Johnatan Arrows był technikiem I klasy, który wstąpił do Marines bo jak stwierdził "żyćie na statku jest nudne a on lubi komuś przylać". W każdym razie był najlepszym specem od komputerów w kompani i na pewno wyciągnie z bazy danych to co ktoś starał się ukryć. A do tego Ilian po prostu mu ufał,w końcu znali sie juz 4 lata.A gdy Elektro dowie sie co sie stało, Ilian będzie musiał porozmawiać z kapitanem. Bardzo poważnie porozmawiać.... |