WÄ…tek: 13th Precinct
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-02-2016, 11:03   #103
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Adrenalina napędzała całą naturalną maszynerię w środku Leah. Nie wszystko chciało współpracować tak dobrze, jak robiło to na trzeźwo i cios nie ogłuszył przeciwnika tak jak na to liczyła kobieta, ale posłał na ziemię. Nogi zaplątały się jej jednak, potknęła się o Ferro i byłaby wpadła wprost na pałkę drugiego z nich, gdyby nie to, że ta chwila wystarczyła Scottowi, aby się pozbierać. Trafił napastnika prosto w jaja i poprawił w głowę, pozbawiając przytomności. Tamten zwalił się jak kłoda na ziemię.

Dwóch pozostałych pozbierało się już, ale lojalność ulicy i odwaga różnymi chodziły parami. Jednocześnie rzucili się do ucieczki, w dwie różne strony. To mieli opracowane. Ferro nie był w stanie ich gonić, oberwał mocno. Krwawiła mu skroń i brew, a warga już puchła, a przecież większość ciosów trafiła w ciało pod ubraniem. Leah miała ledwie zadrapania na twarzy, więc wykpiła się, ale nogi nie były w stanie ponieść jej wystarczająco szybko za uciekinierami. Zresztą, czy to było istotne? Jeden z powalonych przez Scotta jęknął.
- Ten atak... był dziwny. Na Manhattanie? - wymruczał detektyw, podtrzymując się koleżanki po fachu. Zbliżała się już syrena policyjna, przed klubem była kamera.
 
Sekal jest offline