Rozległ się jeszcze pojedynczy strzał z karabinu jednego z waszych snajperów, potem zapadła cisza. Andrew
W CB słyszysz głos Candle'a (czy jak to odmienić) -Jeden próbował się wymknąć od tyłu, na razie sobie nie pobiega.
Po chwili z wnętrza usłyszałeś głos: -Nie mogę wyjść. Mam tu dwóch martwych i jednego mocno krwawiącego, boje się że jak puszczę to się wykrwawi. Cosmo
Przemaszerowałeś do drugiego budynku gdzie zauważyłeś Sam przy robocie. Sam Jeńcy nie odpowiedzieli tylko tępo patrzyli w podłogę, z wyjątkiem kobiety której zaaplikowałaś przeciwbólowe. Ta z błogim uśmiechem gapiła się w przestrzeń. -Rob, i jeden z ludzi szeryfa oberwali. Reszta wyszła bez szwanku.
Odpowiedział spokojny kontralt Ellen.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |