Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2016, 22:22   #92
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Revlad zmierzył zakonnika niemiłym spojrzeniem, po wzmiance o "jego człowieku" a na wieść o "usankcjonowaniu związku" aż się zatrząsł.

- CO?! - ryknął na cały głos, aż poniosło się po rzecze i bagnach - Jak on sprawi że Izabel stanie się jego żoną to ja sprawie, że szybko stanie się wdową! -

Rycerz potrzebował dobrych paru chwil, aby się uspokoić i przestać rzucać mięsem.

- On NIE MOŻE nic zalegalizować. Zgodnie z prawem Marchii, ojciec Izabel rozporządza prawem do jej ręki. Ponieważ on nie żyje, ten obowiązek został przerzucony na mnie. Be mej zgody, ona NIE MOŻE wyjść za mąż. Nawet jakby znaleźli jakiegoś klechę, który udzieliłby im ślubu, to ów związek nie miałby mocy prawnej. Zwłaszcza jak jedna ze stron będzie martwa, rozczłonkowana i rzucona psom na pożarcie! -

Choć wciąż słaby, Revald huknął pięścią w pakę na której siedział, niemal rozwalając wieko.

- Wracając zaś do twego pytania, to nigdy nie widziałem aby ten próżniak się do kogoś modlił, ale kto go tam wie. Nie interesowało mnie to, dopóki robił co od niego należało. Co się tyczy okolicy, to pewny być nie mogę, ale on nigdy nie mówił aby to był a ze mną jest po raz pierwszy na pewno. Nie sadzę aby tu kogoś znał. A gdzie mógłby uciec? Nie wiem. Nie wiem nawet czy On o tym pomyślał. Nigdy nie był zbyt bystry. Tu wszędzie są tylko bagna. Zdaje się, że nawet nie ma twardej drogi do tego zadupia. Trzeba by miejscowych zapytać. -
 
malahaj jest offline