Robert zniknął na chwilę, by wrócić w ubiorze bardziej stosownym do nocnego pościgu. Zakonnik chciał rozdać latarnie ludziom, zasięgnąć u nich języka i dowiedzieć się szybko jakimi ścieżkami mogli potencjalnie uciekać Tristan i jego kobieta. Zdobytą wiedzą zakonnik planował podzielić się z członkami drużyny, tak aby ułatwić organizację akcji poszukiwawczej. Niestety, dopiero wtedy wyznawca Pholtusa zorientował się, że wszyscy członkowie załogi Hrabiego uciekli.
- Tak jeszcze pytam, aby się upewnić, Revaldzie - Robert przybrał oficjalny ton, kiedy już wszyscy byli gotowi do wyruszenia - Jest raczej pewne, że Tristan zechce bronić Izabeli, jeśli zechcemy ją mu odebrać, a i sama dziewczyna może nie być zbyt chętna, aby dołączyć znowu do naszej gromadki. Na jak wiele możemy sobie pozwolić wobec zakochanej pary? I bądź tutaj konkretny. Jeśli możemy ogłuszyć dziewczynę i przynieść ją na łódź, to sprawa będzie dość łatwa. Jeśli musimy załatwić sprawę dyplomatycznie, to rzecz się znacznie komplikuje.
Ostatnio edytowane przez pppp : 05-02-2016 o 23:16.
|