Jeden stary głupiec wart jest drugiego starego głupca. Za którym głupcem się opowiedzieć? To było pytanie na miarę życia lub śmierci, bogactwa lub biedy, dziedzictwa lub jego braku.
Gdy sytuacja zrobiła się napięta, Jasper jak zwykle poszukał miejsca byleby tylko nie stać na widoku. Wycofał się za pozostałych i obserwował rozwój sytuacji. W jego rękach nie wiadomo skąd pojawiły się shurikeny. Gdy uwaga wszystkich skupiła się na Revaldzie i Tumulizach, Snow zamachnął się i rzucił zabójcze ostrze. |