Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2016, 14:19   #109
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację

JD czuł się nieco dziwnie przekraczając próg Bazyliki Watykańskiej - szczególnie teraz gdy sam stał się przeklęty i prawie utracił wiarę. Gdyby serce wciąż biło, jego puls przyspieszyłby zapewne podczas przekroczenia drzwi z plakietką w sześciu językach, której treść głosiła: "OSOBOM NIEUPOWAŻNIONYM WSTĘP WZBRONIONY". Był teraz w tej części Bazyliki, której nie udostępniano zwiedzającym. Wiekowe płaskorzeźby, zdobione złotem świeczniki, piękne obrazy... to wszystko było tylko dla wzroku duchownych i - jak się okazuje - wybranych wampirów.

Tymczasem Brujah podążał jeszcze dalej, głębiej w strefę sacrum. Okazało się wszak, że pojęcie podziemia jest bardzo szerokie, gdyż świątynia posiada co najmniej trzy kondygnacje piwniczne, połączone ze sobą schodami - często ukrytymi i wąskimi, położonymi w różnych miejscach - aby nieobeznany złodziej łatwo ich nie odnalazł.

Przynajmniej o trzech poziomach mógł się dowiedzieć Ashford, ponieważ jego przewodnicy zatrzymali się właśnie na trzecim piętrze pod ziemią. Szli jeszcze chwilę ciemnym, niemal nieoświetlonym korytarzem, gdy nagle spod łukowatego sklepienia dobiegł ich syczący, prawie nieludzki głos.

- Sssstójcie. Ktooo?
- Bez obawy, Antonio - odezwał się Renu, kierując wzrok ku górze, choć JD nie potrafił dostrzec do kogo mówi. Było zbyt ciemno.
- To pomocnik Archonta. Ma nam pomóc i schwytać tego zdrajcę, Nosferatu.
- Ssssssyyyssssss
- z góry dobiegł pełen oburzenia syk.
- Wiem, że to twój ojciec, ale jego wina jest bezsprzeczna. Facet napuścił na nas Sabat i doprowadził do kradzieży pieprzonego artefaktu! Lepiej nas przepuść i pilnuj czy kto inny nie idzie!
- Pamiętaj komu służysz, glizdo!
- dodał Matteo, a szmery przy sklepieniu ucichły.

Ruszyli dalej, pokonując zakratowane wejście, do którego Renu miał klucz, po czym stanęli przed ciężkimi, drewnianymi drzwiami.

- Tutaj są schody do katakumb - wyjaśnił przewodnik.
- A tutaj pułapka - dodał jego towarzysz wskazując... dziwny znak namalowany krwią na podłodze i równolegle na suficie ponad przejściem.
- Jeśli ta zdradziecka kanalia spróbuje wyjść i znajdzie się w obszarze znaku, zostanie uwięziony. - kontynuował Renu - Tylko Artur może go wydostać. Poza tym pułapka jest o tyle sprytna, że działa tylko na wychodzących. Wejść do środka można bez problemu.
- Ale kto by chciał pakować się w paszczę lwa...
- zamarudził Matteo, lecz dostał kuksańca w bok. Widać drugi wampir bardzo nie chciał, by JD się rozmyślił co do podjętego zadania.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 07-02-2016 o 14:26.
Mira jest offline