Johann widząc i słysząc sprzeczkę strażników na temat planów i przywództwa w grupie. Johann postanowił się nie odzywać, nie znał zbyt dobrze stosunków w tej grupie. A z tego co mówili wynikał że trochę przygód przeżyli na szlaku. Choć pytanie które zadał łysy strażnik był dobre. Według Johann lepiej było by szybko ustalić hierarchie przywództwa w grupie, bez tego panował zbyt duży chaos i zamieszanie.
Widząc że Apfel i Hans doszli do porozumienia. Johann pokiwał z zadowoleniem głową, teraz pozostał modlić się do bogów o bezpieczną podróż i by żaden z pomiotów plugawego chaosu ich nie zaatakował w lesie. Johann odezwał się zatem do łowczego i jabłkowego z zapytaniem. -Skoro mości panowie doszliście do konsensusu, to jaki jest plan, ruszamy przez las? |