Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2016, 16:27   #1029
Leminkainen
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cosmo, Sam
Cosmo problematyczny Pierwsza pomoc 14/3
Rzut: 14,15,20
Sam Przeciętny Pierwsza pomoc 16/4
Rzut: 16,1,5
Cosmo przeciętny Pierwsza pomoc (samoobsługa) 14/3
Rzut: 12,15,17
Ellen odpowiedziała na pytanie Sam
-Są w drugim budynku, z Irishem i Szeryfem
Ellen przez chwilę nasłuchiwała na CB wciskając słuchawkę głębiej w ucho
-Morrison, mówi że ma poważnie rannego. Nikt z naszych - dodała szybko - Sam skoczysz tam z zastępcą? Tutaj chyba wszystko co było do zrobienia zrobione. Cosmo Jeśli się możesz ruszyć to sprawdzisz pojazdy? Możliwe że będziemy potrzebowali transportu na szybko. Dam ci kogoś do obstawy, jeśli będziesz potrzebował to pomoże ci iść.

Cosmo
Założyłeś opatrunki Robowi i sobie, po chwili zauważyłeś że opatrunek Roba jednak nie w pełni zahamował krwawienie

Sam
przerzuciłaś torbę przez ramie i ruszyłaś razem z zastępcą przed samym wejściem do budynku zauważyliście rannego (albo martwego) w kałuży krwi (to chyba ten który chciał zaatakować Cosmo tasakiem czy co to tam było, trafiliście go po rękach więc o ile się nie wykrwawi[ł] to ma spore szanse przeżyć, zwłaszcza że to spory facet).

Andrew, Irish
Dzieciak klęczy i oboma dłońmi uciska brzuch rannego
-Jak puszczę to on się może wykrwawić
Przy sobie ani w pobliżu nie ma broni, broń jest przy trupach. Najwidoczniej to swoją wyrzucił przez okno jako akt dobrej woli a potem szybko doskoczył do rannego.

Andrew odciął rekawy na opatrunek i ucisnął ranę dzięki czemu dzieciak mógł odejść od rannego, zgodnie z komendą oparł ręce na ścianie pozostawiając czerwone ślady i kilka kropel ściekających w dół. Dzieciak co chwilę ogląda się żeby zobaczyć co z jego kolegą.

Po chwili wszedł Szeryf.
-Sąsiednie mieszkanie czyste Mam jeszcze jednego rannego Ale chyba nic aż tak poważnego Dodał patrząc na leżącego na podłodze -Wszystko będzie w porządku Bart, zrobimy co w naszej mocy- powiedział w stronę chłopaka pod ścianą
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline