Innymi słowy kluczymy i kluczymy. Czyli nocleg jak najbardziej pewny wbrew nadziejom Hansa, ale bezpieczeństwo przede wszystkim.
Choć przyznam, liczyłem na mały lasek, ale niziny i wyżyny, plus gęścina drzewa tu i tam też dobra. Lepsze to niż równe pola bez drzew