- Max ma racje, nie ma co iść po resztę, zbyt wiele osób wprowadzi zamieszanie... - odpowiedział po cichu Konrad
Rozejrzał się raz jeszcze po okolicy czy jest miejsce gdzie mogliby przystanąć mając wszystko na widoku po czym rzekł - Zawsze może jedna osoba zejść na dół a reszta ubezpieczać ją z góry, póki nie wejdzie do środka to mamy ich wtedy idealnie pod łuk. - Pytanie czy chcemy się rozdzielać czy idziemy wszyscy razem... |