Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2016, 21:41   #151
pppp
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Wśród rzeczy Fathiego największego zainteresowanie arystokraty wzbudził pas bibliotekarza. Skórzany, bogato zdobiony okuciami z brązu, zdawał się promieniować jakąś dziwną mocą. Oprócz tego starzec miał przy sobie kilka mikstur, kuszę i sztylet. Niestety, butelki były oznaczone symbolami, które nic nie mówiły Hatemowi

Jeśli chodzi o ciało Kassima, to Hassan nie znalazł niczego specjalnego poza szablą dobrej jakości oraz dwiema miksturami zapalającymi. Cud, że te ostatnie nie rozbiły się podczas upadku zbójcy.

Po grabieniu zwłok nadszedł czas na poważną rozmowę.

- Nie uwierzysz, Hassan, ale tygrys na mnie skoczył - wyznał Czerwony Wicher, który wyglądał jakby wciąż nie mógł uwierzyć w to, co go spotkało w ogrodzie Jaśminu, a także w to, że wciąż jeszcze żyje - Klapnę się tutaj, obudźcie mnie jak coś - rozbójnik ułożył się już pod ścianą, tuż obok zwłok Kassima - A ten sztylet - Czerwony Wicher podrapał się po głowie - Wygląda jak broń z pustyni. I ten koleś w czerni wyglądał jak jeden z tych pustynnych świrów-pustelników - kiedy Czerwony Wicher nazywał kogoś świrem, to należało uznać, że ta osoba jest naprawdę bardzo niezrównoważona - Ale nie wiem, kto mógłby ich ściągnąć do miasta. Wezyr ich wieszał. Jak psy, którymi są.
 
pppp jest offline