Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2016, 13:30   #48
Evil_Maniak
 
Evil_Maniak's Avatar
 
Reputacja: 1 Evil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputacjęEvil_Maniak ma wspaniałą reputację
Dippelt Woeller spojrzał na krasnoludzkiego zabójcę pewnie kroczącego ku dziwnym postaciom. Słyszał co nieco o Zabójcach. Postać Gotreka była znana każdemu dziecku i każdy za młodu chciał uczestniczyć w jego przygodach. Demony, wampiry, smoki, orki, gobliny. Wszystko to o czym młody chłopiec chciał słuchać. Jednak Wiadro zdawał się być zbyt głupi, aby kierować się tak szczytnym kodeksem jakim było przeznaczenie zabójcy. Dippelt jako człowiek nie miał zamiaru ingerować w jego kretyńskie pomysły i był szczęśliwy, iż nie zawarł z tym idiotą jakiegokolwiek paktu krwi.

Snorri, drugi krasnolud, w nieco gorszym stanie leżał teraz porzucony przez pobratymca na ubitej ziemi. Dippelt wiele nie myśląc podniósł krasnoluda i zaczął ciągnąć w kierunku przeciwnym do demonicznych postaci. Khazad pomimo wzrostu stojącego psa nadrabiał wagą i były ochroniarz musiał się nieźle wytężyć, aby targać ze sobą krasnoludzkiego gryzipiórka.

Wiadro debilu, niech cię porwą demony,
uciekam na pływające galeony.

Chciał uciec, jak najdalej stąd. Zaciągnie krasnoluda na jakąś barkę i miał nadzieję, że odnajdą chwile spokoju.
 
Evil_Maniak jest offline