Cytat:
Z tym że Pocałunek jest dla trzody jak narkotyk, musiałoby zajść coś naprawdę radykalnego żeby ta obróciła się przeciwko wampirowi.
|
Trzoda w tamtym poście była wyrażeniem potocznym... tym jak wampiry mogą widzieć ludzi, jako bydło do wyssania.
Trzoda w tamtym moim
poście ([Old WoD]Krwawe Pola -Komentarze)oznaczała wieśniaków i ludzi wolnych żyjących po lasach, mieszczan i szlachciców etc... dla których wąpierze są równie realni jak krasnoludki szczające do mleka, wilkołaki wyjące po lasach czy ubożęta kryjące się za zapieckiem.
To świat w którym jeszcze Maskarada nie zatriumfowała i jak ktoś zobaczy taki Pocałunek trenowany na swoim dziecku, będzie wiedział czego użyć.
Żołnierze plus ghul to Świta... nie w znaczeniu mechanicznym, a jako oddział w miarę wierny i bardzo uświadomiony w sytuacji. Oni wiedzą kim jest ich pan/pani i jakie ma potrzeby i są gotowi podzielić się swą posoką, jednakże takie częste ssanie może zmienić szybko wasze wojsko w masę ludzką o zerowej przydatności bojowej.
Takie beztroskie ssanie nie jest mądre, bo człowiek odzyskuje krew, gdy
wypoczywa... a w podróży przez dzicz, ciężko mówić o wypoczynku.