Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2016, 20:09   #46
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Brak pomocy przy wstaniu był jedną z niewielu złośliwości na jakie mógł sobie pozwolić Ryszard wobec Baba Jagi. Zdumienie - zawsze dobra wymówka.
Durne pierodolenie pomieszane z narzekaniem to była zwyczajowa forma "dzień dobry" w przypadku tak złowieszczych istot jak teściowe. A ta jedna była wyjątkowo przebiegła, podstępna i żmijowata. W końcu to teściowa Pana.

- Raczej nie będzie łatwo sprzątnąć. - stwierdził Ryszard zgrzytając zębami - Wiem gdzie i wiem kto. Problem w tym, że gdzie to podmiejska willa, dobrze obwarowana. Problem w tym, że kto to cap w niej mieszkający i jego banda kumpli. Organizujemy środki na szturm przeciw tej pedofilskiej zgrai, aby odbić Młodą.

Ledwo się powstrzymał od wygarnięcia też, że Młoda sama się wpakowała w ręce tego jebanego kłopotu i pojechała z nim na jebane przedmieście. Teściowa wiedziała lepiej i w jej mniemaniu to wcale nie wina Heleny, że wymigiwała się od zajmowania córką poprzez zrzucanie winy na Ryszarda. Tyle lat sobie radziła i nagle przestała.
Tym bardziej wnerwiało to Ryszarda jak o tym myślał, że skoro Helena miała dość mocy, aby marnować ją na rzucenia klątw na sąsiadów to czemu nie była w stanie sobie załatwiać tymi cholernymi czarami podwyżki czy częstszych urlopów!
Myśląc o tym coś zatrybiło pod czachą Ryszarda.
A co jeżeli Helena nauczyła Małą którejś z tych czarownicowo-sabatowych sztuczek i Młoda specjalnie się ładuje do Krakowskiego, aby sama zwiększyć swoją moc?
Starego czarownika ogarnęło skrajne obrzydzenie. To było niemożliwe. Choć z drugiej strony czy właśnie Helena nie odwaliła czegoś takiego żeniąc się z nim?

Pan Ryszard potrząsnął łbem.

- A Mamusi udało się już coś ustalić? - zapytał równie słodkim głosem co Teściowa.
 
Stalowy jest offline