22-02-2016, 21:28
|
#211 |
| Kapłanka wyglądała słodziutko niczym placek miodowy, aż się Bezimiennemu oczka zaświeciły. Chętnie nauczyłby ją tego i owego i bynajmniej nie słodkiego.
- Piękna pani wspomoże wojaków, którzy plugastwo co na cmentarzu się zagnieździło, chcą zakłuć. Woda święta i inne na umarlaków precjoza szukamy, a i towarzystwem pani też byśmy nie pogardzili. Bezimienny ukłonił się nisko, a potem wyszczerzył zęby do kapłanki. |
| |