Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2007, 19:25   #90
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Hael

Nim zdazyles odpowiedziec dziewczynce z odbiornika branzolety dobiegl cie glos Lanoletha. Mezczyzna wolal wszystkich do jakiegos znaleziska. Dziewczynka troche zdziwiona sluchala slow dobiegajacych z urzadzenia. Przechylila glowke na bok.
- Przyjaciel?

Tek

W najlepsze cwiczyles walke mieczem gdy w trakcie jednego z bardziej popisowych zamachow odezwal sie dlos Lanoletha dobiegajacy z branzolety. Wygladalo na to ze nie tylko ty zostales sam.

Kate

Blysk w oku mezczyzny ostrzegl cie przed atakiem. Niestety odrobine za pozno. Niewiedziec kiedy pistolet wypadl z twojej dloni, a silne meskie cialo przygniatalo do ziemi. Lezalas na brzuchu z rekami wykreconymi w tyl.
- Widac nic do ciebie nie dociera dziewczyno. Powiedzialem zebys sie oddalila. Na przyszlosc sluchaj co sie do ciebie mowi. Okazalismy ci swoja dobroc opatrujac rane i gotujac strawe. W zamian spotkala nas twoja niewdziecznosc i oskarzenia. Niewiem skad pochodzisz ale w tej krainie okazujemy sobie nawzajem szacunek. A co do miejsca w ktorym cie znalazlem to wlasnie z tamtad wracam. Znalazlem metalowa blyskotke i planowalem ci ja oddac. Teraz jednak sie nad tym zastanowie.
W tym wlasnie momencie z odbiornika branzolwty ukrytej gdzies w kieszeni mezczyzny, dobiegl glos Lanoletha.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline