Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2016, 14:05   #123
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
David co chwilę zerkał przez okno. Z pewnością wiele więcej osób czaiło się w cieniu lub było w drodze.
Matthew kontynuował przeszukanie.
- Taaa, Maskarada, zwłaszcza ten kołek w twojej klacie.
- Właśnie się zastanawiałem czemu czuję się taki przybity - Akerman zrobił teatralnie smutną minę.
- Kto to w ogóle jest, kołki, tłumik, granaty?
- Na pewno nie pielgrzymi podążający na Dzień Dziękczynienia. Sukinsyny dobrze wiedziały że ktoś po nich przyjdzie.
Stephen także poświęcił chwilę znaleźnym fantom.
- Nie wiem kto to jest ale zabawki ni się podobają. Zrób coś z tym kołkiem.
- Najlepiej wsadźmy je temu ziutkowi w kanalizację - David roześmiał się, jednak użył drążka inaczej. Odwrócił się do Francisa.
- Zagrajmy. Ty nam powiesz gdzie jest ostatni ptaszek, a my zapewnimy ci krótką i w miarę bezbolesną śmierć.
Przytknął kołek do grdyki więźnia i mocno nacisnął. Kiedy facet zaczął się szarpać i walczyć o oddech, lekko zwolnił ucisk.
- Słucham cię uważnie. Co tam jęczysz?
 
Caleb jest offline