Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-02-2016, 19:23   #187
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Dom rabina nie trudno było znaleźć,. Był to duży jednopiętrowy b7dynek jak większość domów na Rodos otoczony murem, choć podwórze nie było zbyt przestronne. Otworzyła im kurpulentna żona Rabina, której pierwsza reakcja na widok Jamesa była tradycyjna, lecz kobieta wpuściła obydwoje do domu. Rabin siedział za stałem w jadalny, mocno przybity, ponuro wpatrując się w nieco już śmierdzącego węgorza, Trudno było z nim rozmawiać, bowiem rodzinna tragedia go przybyła. Jego syn początkowo chciał być ichtiologiem, ale po tym jak jego starszy brat umarł na cholerę, musiał zająć jego miejsce. Choć chętnie pobierał nauki, to jednak w Europie nabawił się niezdrowo reformatorskich poglądów , które zdecydowanie nie pasowały do konserwatywnej społeczności wyspy. Wydał majątek na jakiś niedorzeczny aparat powiększający obraz, który miał niby pokazać, że węgorze, mureny i inne robactwo to normalne ryby z łuskami. Niby cośtam mu pokazywał, ale każdy wie, że węgorz to nie jest prawdziwa ryba. W dzień śmierci miał pokazać tego węgorza, ale nagle wyszedł... i nie wrócił. Rabin twierdził, że będzie musiał opuścić Rodos, bo przecież gminie nie może przewodniczyć ktoś, kto wychował samobujcę. Ryby kupował u biednego Ahmeda, najbiedniejszego z rybaków. Ponoć też miał długi, których nabawił się jeszcze w Anglie, gdzie pobierał nauki zarówno świeckie jak i religijne. Ludzie gadali, że zaręczył się z jakąś Irlandką, ale to kłamstwa i potwarz!
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline