Darren wszedł do pokoju już się witał z Lirael i go coś zmogło jakby ziemia się pod nim zapadła. Nie mógł wziąć oddechu i stracił przytomność. Gdy się ocknął nie wiedział gdzie się znajduje ale wyczuwał wokół siebie deski. No nie kurwa tylko nie trumna - pomyślał Downing szamocząc się w niej. Nagle poczuł, że ma patelnię. Było dosyć ciasno ale zaczął walić w drewno z całej siły. Drewno ustąpiło i mężczyzna odgradzał ziemię błoto za pomocą patelni. Gdy się wydostał zauważył iż jest na dworze i pada deszcz. Piorun rozświetlił noc rozejrzał się wokół i zobaczył stado gnijących ludzi i trupów. Zapadła znów ciemność i trupów nie ma. Zauważył też drzwi prowadzące do mieszkania. Wejść z powrotem czy nie wejść? Oto jest pytanie - pomyślał trochę poetycko Darren. Nie mógł zostawić ludzi w środku więc pobiegł z powrotem do mieszkania.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |