Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2016, 16:23   #98
Dziadek Zielarz
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
- Zapewnienie bezpieczeństwa? Chyba pod pierzyną, tak się kleisz do panny. Ale nie martw się, Leśnik, żonatemu pewnie i tak nie da. - Gunther skwitował niezbyt wybrednie zaloty myśliwego, który spiorunował go wzrokiem. Nie pomny na gęstniejącą atmosferę osiłek ciągnął dalej.

- Jak w garnizonie nie jest bezpiecznie, to tu zostań i pilnuj, na pewno mniejsze ryzyko niż się bujać z panną po mieście. No i zarobek tutaj żaden. Kupiec to znane skąpiradło, gdzieś się chowa, a zresztą nie jest problemem straży dróg załatwianie czyjegoś prywatnego interesu. Jak mu się przypomni co miał zrobić to pośle umyślnego i odbierze zgubę, przeca nigdzie nie ucieknie.

Leuden ziewnął przeciągle i mlasnął na myśl o czekającym go w niedalekiej przyszłości piwku. Albo dwóch.

- A jakby nie było, jesteśmy w mieście, więc dowodzi Kieska. Jak papiera nie podpiszesz to będzie to ta, no... - wykidajło podrapał się po brodzie w poszukiwaniu właściwego słowa - ...niesubordynacja.
 
Dziadek Zielarz jest offline