Orr popatrzył na trupa Antona. Orr popatrzył na półorka z toporem. Orr był pod wrażeniem.
- Może się do nas przyłączysz. Damy ci jego rzeczy - powiedział Orr, gdy koło ucha świsnęła mu strzała Liadona.
- No i nie umrzesz. Dobry interes - dodał Orr, słysząc za sobą biegnących towarzyszy.
__________________
Cogito ergo argh...!