Hans powiedział tylko parę chłodnych zdań na zaczepkę osiłka. Ignorując całkowicie napomknięcie o radosnym dupczeniu. Nieoficjalnie Gunther właśnie zalazł mu za skórę. - Może i Kieska dowodzi, ale mam prawo do własnej opinii. To co z nią zrobi to już jego sprawa nie Twoja. Nie mniej nie więcej. I nie mówię tu o kupcu, a o naszym przełożonym.
Spojrzał więc na Kieskę nie zastanawiając się czy ten pójdzie po rozum do głowy czy nie. - Jaka jest Twoja decyzja?
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |