Johann słysząc słowa starszego strażnika i widząc sporządzany przez niego raport zdziwił się jego pośpiechem, choć mógł zrozumieć że po cały dniu na szlaku żadnemu z nich nie chciał się już pełnić męczące służby i jeszcze spełniać zachcianki kupca. Choć sprawa morderstwa kupca i napadu ich oddziału przez grasantów na szlaku wymagał ich dokładnego śledztwa, zresztą tak stanowiło prawo.Nie chcą się wdawać w zbędne dyskusję, zwrócił się do Herr Jabłkowego.
-Herr Apfel jeśli można przerwać, zadanie odnośnie Pany i jej przesyłki wykonaliśmy. Straż dróg nie jest po to by spełniać zachcianki i prośby szlachciców czy bogatych kupców jest po to by służyć imperialnemu prawu i sprawiedliwości - zresztą tak stanowi prawo. Dlatego proponuję sporządzić raport opatrzony stosownymi pieczęciami i zostawić Pannę w strażnicy pod opieką strażników miejski Weiler. Bezpieczniejszego miejsca w całej tej mieścinie nie ma, Herr Burgenhouer.
Johann przerwał na chwilę, po czym kontynuował swój wywód. -Jednak zważywszy na okoliczności czyli na napad grasantów na oddział straży dróg na traktach Weiler, a także na morderstwo Herr Bernera zmuszenie jesteśmy pomóc straży miejskiej w Weiler. Zresztą tak wynika z edykt ,,O drogach rzecznych i traktach imperium'' imperatora Luitpolda I i Praw Kodeksu Imperium ,, O przewozi i drogach miejskich'' wydanych przez miłościwie nam panującego Karla Franza, które mówią o tym ,,Gdy potrzeby takie zachodzą, straż miast imperium z pomocy straży traktów i rzek imperium ma prawo korzystać. A gdy by nastał też i taka potrzeba straż miast imperium pomocą ma służyć straży traktów i rzek imperium''
Jednak zważywszy na okoliczności proponował najpierw posilić się i napić się czegoś, a potem przystąpić do śledztwa. Jak nam sił zabraknie to nic nie zdziałamy. Zresztą odpoczynek się nam należy, byle nie za długi.
Ostatnio edytowane przez Orthan : 01-03-2016 o 18:13.
|