Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2016, 18:44   #101
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Myśliwy nie wyglądał na osobę do końca zadowoloną. Prawo, jak on kochał prawo. Zdecydowanie nie tak bardzo jak Verenita, choć ten poparł część jego wypowiedzi. Tylko w kluczowej mieli pewne rozbieżności.

"Ta, 'najbezpieczniejsze' miejsce." wykrzywił się mentalnie na myśli które kłębiły mu się pod bujną czupryną "Czy tylko ja widzę, że strażnica jest daleka od bezpiecznych? Felczer co to brzydzi się zwłok i Rudi co to lewej od prawej nie rozróżnia... Rzeczywiście bezpieczne miejsce, a pies was wszystkich jebał". Przynajmniej będzie dochodzenie, ale po popisie formułek prawnych to raczej nie dostaną specjalnych względów u dowództwa, bo tak stanowi prawo, a nie ich wolne działanie i ochota. Równie dobrze mogli sobie teraz podciąć żyły i wykrzykiwać psalmy na cześć Sigmara...

W skrócie? Wszystko obrało zły obrót, a młody kłusownik... były kłusownik... zdecydowanie za dużo spędzał czasu w towarzystwie mytnika. Wszak jego schematy myślowe zaczęły mu się wdawać. Potęgowane do tego dobrymi radami ojca. Cóż, przynajmniej nie umrze na nudę, choć zdecydowanie to by on wolał być wolnym ptakiem w lesie niż miejskim szczurem zamkniętym w murach.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline