Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2016, 21:12   #55
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
- Kurwa mać! - stęknął Saul, zasłaniając twarz ręką.
Nie trzeba było eksperta by stwierdzić, że to, co rozlewało się po całym pomieszczeniu, było krwią. Pytanie jednak do kogo należała. Student z Chicago w duchu prosił, by była zwierzęcego pochodzenia.
Feldmann zachwiał się i ledwo powstrzymał wymioty. Widok był obrzydliwy, zwłaszcza, że ich nowa znajoma wlazła do „basenu” i zaczęła się w nim babrać. W połączeniu ze scenkami na ścieżce, czyli zapadaniem się pod ziemię i późniejszą sytuacją z tą dziwną maską sprawiało to oszałamiające wrażenie. Saul zaczynał czuć się otępiale. Powoli kończyły mu się wymówki i usprawiedliwienia na wszystko, co widział, a strach począł wkradać się w jego serce.

- Jahwe, strzeż mojej duszy - wyszeptał, zwracając się do swojego żydowskiego Boga. Nieczęsto to robił, jednak teraz uznał, że Jego wsparcie okazałoby się nieocenione.
Kurczowo trzymał przy sobie Marie nie pozwalając jej zbliżyć się do kałuży krwi lub Lirael. W ogóle nie był zainteresowany dziwnym piórkiem, które tylko potęgowało wszystkie doznania.

Saul niczego nie będzie dotykał w tym pomieszczeniu. Obserwuje natomiast uważnie Lirael. Kiedy dziewczyna podbiegnie, by zaciągnąć ich do pokoju na prawo, Feldmann zrobi wymówkę, że powinni się rozdzielić, by jak najszybciej przeszukać tą posiadłość. Spróbuje wziąć Marie ze sobą, chyba że ta uprze się, by iść z dziewczyną w masce (w co wątpi). Sam skieruje się na zachód.
 
MTM jest offline