Podczas jedynego postoju w drodze na południe Markus postarał się aby był przez chwile sam z Dieterem i zaczął podpytywać go o sen który mu się śnił:
- W nocy Przystojniaczek mi się śnił Tobie też? - uczeń czarodzieja spieszył się gdyż nie wiedział ile mają czasu na swobodnego gawędzenie a chciał w któtkim czasie jak najwięcej informacji wymienić - Nie wiem czy dobrze robimy oddalając się do Eastadt. W moim śnie oddalalismy się także od niego i to dobrze się nie skończyło. No i skąd te muchy?
- Tak, mi śniło się to samo. Ale taki sen można wyjaśniać na wiele sposobów, można zwariować od zbytniego przejmowania się - ale tak, te muchy też się mi nie podobaly. Może by tak jednak spróbować użyć tej kuli? - zapytał Dieter
- Myślałem też o tym - odparł Holzer - Ale boję się tych trzech jegomościów z wczoraj. Pojechali pewnie konno więc podrózują zdecydowanie szybciej niż my. Poczekajmy dwa, trzy dni jak się od nas oddalą. Przepraszam Cię ale wole dmuchąc na zimne. |