- Zdajemy raport i podopieczną, idziemy się najeść i napić. Nic tu po nas - krótko stwierdził ex-mytnik. Zarobek jest dobry, ale za pannicą idzie śmierć, więc lepiej trefny towar komu innemu wcisnąć, byle tylko tyłek był kryty. Ale tą myślą nie podzielił się z resztą.
__________________ Bez podpisu. |