Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2016, 17:48   #12
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Jakiś drętwy traktat o szermierce. Myślałem znaleźć w nim nieco interesujących wiadomości na temat fechtunku, tymczasem autor czyni szerokie dygresje i unika właściwego tematu. Przejrzysz sobie może po moim powrocie, jeśli rzeczywiście Cię to interesuje. Cieszę się, że podoba Ci się nowy karosz. Zdaje się, zdążyłeś go już nieźle objeździć. Oszczędzaj go - konie są teraz w cenie.....- Horst pogroził żartobliwie palcem młodemu Matthiasowi, do którego dotarła znacznie ważniejsza dla niego informacja.
- Powrocie? Kiedy wyjeżdżasz? - Matthias starał się ukryć radość z powodu przyszłej nieobecności suwerena ale nie uszło to uwadze barona.
- Ech....gdyby był deko starszy, być może musiałbym przećwiczyć teorie mistrza Eduardo w praktyce. A może nie, wszak marnie skończył.... - pomyślał Horst.

- W niedługim czasie odwiedzą mnie znajomi. Wyjadę na kilka dni, może tydzień czy dwa. Pod moją nieobecność utrzymasz tu porządek. Instrukcje zostały już wydane, służba została zawiadomiona i wie co robić...apeluję o rozsądek. Ostatnio poszedł z dymem spichlerz w Steinhugel. - Horst bawił się przez chwilę okładką książki i nie mogąc już znieść nieco gówniarsko ukrywanej radości Matthiasa. Postanowił zakończyć jego radość.
-Widzę, że się ubawiłeś. Postaraj się, pod moją nieobecność nie zamienić Steinberga w zamtuz i dom uciech. Zacznij zachowywać się jak przystało na Steinberga- Matthias zaczynał zaciskać zęby, co było nieodzownym oznakiem młodzieńczego buntu. Horst zaczynał widywać tę butę ostatnio zbyt często. Zadawał sobie pytanie, kiedy gówniarz zechce być samodzielny? Osiem lat to niewiele, ale wystarczy, że będzie na tyle duży by jednocześnie jeździć konno i trzymać sztandar i może zechcieć zaprowadzać własne porządki -Matka nie planowała dla Ciebie kariery duchownego ale..... Pewien znajomy z Middenheim przysłał mi list, że potrzebuje osoby z dobrego domu, która zajęła by się doglądaniem świętego ognia w świątyni na Fauschlagu -Rzucił mimochodem Horst. Widok rozdziawionej gęby Matthiasa był.....bezcenny.
- Oczywiście, możesz też zrobić sobie przysługę i rzetelnie doglądać naszych interesów tutaj. Moja podróż może okazać się zyskowna - Horst widział żądzę zysku w oczach młodzika - Cała matka - pomyślał.
-Nie przyniosę wstydu - wybąkał młodzik niemalże zmuszając się do posłuszeństwa. -Niewielka wygrana, a tak cieszy - pomyślał Horst nalewając sobie wina.
- Dobra, nie męczę Cię już dłużej. Idź odpocząć. Tymczasem możesz zatrzymać karosza. Niech to będzie zaliczka do naszej męskiej umowy - mrugnął do Matthiasa który nieco rozpogodził się podarunkiem i szybko zniknął z gabinetu.

Horst przeglądał papiery do późna w nocy, wiedząc, że pewne instrukcje należało napisać już teraz.
 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 02-03-2016 o 17:53.
Asmodian jest offline