Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2016, 21:52   #15
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Edgar wyprostował się na słowa Ojca Panter. Kiedy przemówił Al-Urlyk o zadaniu w głębi duchu ucieszył się, że tak znamienite osoby tego świata jego wyznaczają. Zerknął na posłańca, o którym wspomniała głowa kultu Ulryka.
*Jak to?* Zdziwił się młody rycerz na wzmiankę o odroczeniu.

„Ja Edgar von Duneberg, przysięgam przed Sigmarem i Ulrykiem, w obecności w obecności wszystkich tu zgromadzonych, wiernie służyć starożytnemu i szlachetnemu Zakonowi Rycerzy Panter aż do śmierci, przestrzegając praw zakonu:
-służyć i chronić własnym życiem grafa Borysa Tobringera, jego rodzinę, prawowitych następców oraz mianowanych przez niego oficerów;
- wypełniać wszelkie polecenia starszych ode mnie rangą w zakonie oraz wyznaczonych mi zwierzchników;
-tępić wszystkie istoty, noszące piętno Chaosu, póki mi starczy tchu w piersiach;
Zakon odebrał moją przysięgę, którą złamać może tylko śmierć. Niech wszyscy obecni będą tego świadkami.”


Edgarowi od razu do głowy przyszła przysięga, którą składał parę lat temu ówczesnemu grafowi. Nie można tak odroczyć przysięgi.
Kiedy wielebny pobłogosławił Edgara i wyszedł podszedł ku niemu Kapitan Reinhard Steinhoff odwzajemnił uścisk dłoni. Edgar nie śmiał przerywać tego co chciał powiedzieć mu nowy przełożony. Kiedy skończył, von Duneberg miał już spokojniejsze myśli.
- Al-Ulryk wspominał o odroczeniu służby w szeregach zakonu. Uważam, że w świetle przysięgi, którą złożyłem nic się nie zmieni. Nasz Cesarz jest z rodziny Tobringerów i po śmierci zasiadł na tronie Middenheim przez co został nowym grafem i moim zwierzchnikiem oraz panem. Będąc teraz cesarzem nadal jest głową rodu i do moich obowiązków należy dalej mu służyć Kapitanie. Jestem zaszczycony, że mogę spłacać dług za dobroć okazaną przez rodzinę Tobringerów.
Rycerz Pantery zerkał często na swojego Mistrza-Ojca, ale ten nie myślał się wtrącać.
-Rad jestem też, że sam Al.-Ulryk pobłogosławił mnie przed zadaniem, które teraz z zaszczytem przyjmę.
Na wieść, że Kapitan będzie mu towarzyszył w drodze do stolicy Imperium ucieszyła go. Może czegoś więcej się dowie podczas podróży.
 
Hakon jest offline