Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2016, 20:32   #17
Gveir
Banned
 
Reputacja: 1 Gveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumnyGveir ma z czego być dumny
Dla jasności sytuacji: wasze akcje, wydarzenia i dialogi, dzieją się w różnych odstępach czasowych, bo jest to naturalne. Wyruszyliście z różnych miejsc, o różnych porach dnia. Punktem styku będzie Altdorf.


Zamek Steinhof, następny dzień.

Baron von Steinberg


Dosyć późno położył się spać. Zasypiał gdy kominek kończył swój ognisty występ, a Słońce bardzo powoli rysowało pierwsze kreski na horyzoncie. Miał to szczęście, że jego okna nie wychodziły na wschód.

Przespał się kilka godzin, uznając to za dostateczną ilość snu. Obowiązki czekały, jako głowa rodziny oraz oficer organizacji von Walfena, nie mógł pozwolić sobie na lenistwo.
Ubrany w swoje zwyczajowe, można to nazwać robocze ubranie i mocne, jednak godne majestatu rycerskiego pochodzenia, zwołał zebranie w sali reprezentacyjnej. Cała służba stawiła się na jego wezwanie.
Pojawił się Hagen, jako majordomus i zaufany człowiek. Przybyła niańka rodzeństwa pani Ellene Krugenstein, sędziwa matrona, która znała się na wychowywaniu dzieci. Pojawił się także wierny druch, a niegdyś giermek Horsta, Wener Fuchs, teraz dowódca straży zamkowej. Pogodny ekonom, pomagający zarządzać włościami Steinbergów, niezrównany prawnik i sprawny matematyk w postaci niziołka Fogger Grzywacz również przybył na spotkanie.

Wszyscy czekali na dyspozycje jakie miał wydać baron von Steinberg. Jednocześnie udzieliła się im atmosfera, która falowała od nastroju oraz myśli Horsta. Nadchodziły pewne zmiany, coś czego Horst się obawiał, ale również postrzegał jako szansę. Jedynym jego zmartwieniem był młodzieńczy bunt Matthiasa. Bardzo chciał, aby po jego powrocie ród Steibergów nadal istniał.
 
Gveir jest offline