Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2016, 21:27   #18
Eleishar
 
Reputacja: 1 Eleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputacjęEleishar ma wspaniałą reputację
-Odmówić dobrego wina, to grzech najgorszego rodzaju. - odparł z pełną powagą młody elf i przyjął bukłak, po czym w przeciwieństwie do swojego towarzysza pociągnął kilka małych, powolnych łyków, by móc w pełni nacieszyć się smakiem wina, dodatkowo wzbogaconym o sosnowy aromat w jego ustach. Tańczący Bóg kazał cieszyć się życiem i zabójca trzymał się tego przykazania.

-W sumie, dobrze zrobiłeś że odmówiłeś sobie mojego przysmaku. - przyznał Yrseldain drapiąc się po potylicy - Na śmierć zapomniałem, że dla kogoś nieprzyzwyczajonego, jego zażycie skończyłoby się przynajmniej połową dnia straszliwych męczarni, spędzoną w krzakach. - parsknął szczerym, głośnym śmiechem. Olejki zawarte w żywicy miały bardzo silne działanie przeczyszczające dla tych, którzy nie byli do niej przyzwyczajeni.
-Swoją drogą, Ty znasz moje imię, a jak brzmi twoje? - zapytał dworaka, bo wiedział już że ten drugi ma na imię Albert.

-Chaos powiadasz? - zwrócił się do Alberta Kamiennej Twarzy, jak już go ochrzcił w myślach - Gorszych mętów i szumowin ten świat nie nosił... Zaiste zapowiadają się ciekawe łowy. I tak, partyzantka to coś na czym dobrze się znam. - przyznał, nie będąc fałszywie skromnym - Zastrzegam jednakże, choć robię to co robię dla satysfakcji i dobra ogółu, moje usługi nie są tanie. Z czegoś trzeba żyć, ekwipunek też nie jest za darmo. - Westchnął, niestety pieniądz rządził tym światem i działając jedynie pro publico bono dawno umarłby z głodu.
 
__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Ostatnio edytowane przez Eleishar : 04-03-2016 o 12:55.
Eleishar jest offline