Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2016, 23:52   #31
Krzat
 
Krzat's Avatar
 
Reputacja: 1 Krzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znanyKrzat wkrótce będzie znany
To wszytko ładnie zaplanowano i było faktem że wyprzedzali ich o krok. Dlatego pierwsze co musiał zrobić to zmienić ten stan rzeczy. A skoro tak niepożądane było aby dostał się do stolicy to teraz jeszcze bardziej stał się właściwy ten kierunek.
Jego manipulacja na komandosie się powiodła nie mając nic poza swoim słowem, bo kto wie że Karellen nie jest potworem, którego republika może mocno pożałować że pozostawiła go przy życiu. Nie miało już znaczenia bo właśnie otrzymał niepodważalny dowód. Nie musiał tego tłumaczyć że gra teraz się toczy nie tylko o jego życie. Kaylara groziła dezercja na równi z utratą głowy. Co jeszcze bardziej nadaje naznaczeniu słowo mutanta. Ponieważ przewidział to że postawiono krzyżyk na oddziale eskortującym i ostrzegał, że nic dobrego nie spotka osobom mającym z nim do czynienia. Ale to już przeszłość, teraz należało zapracować na przyszłość.
Zdrada przez swoich to był dobry motywator dla agenta aby pracował na ich niekorzyść. Jedyne co musiał zrobić to sprawić aby jego świeży nabytek się zbyt szybko nie spalił. Musiał nadać wydarzeniom obrotu, który już przedstawił. Działania wewnętrzne są delikatne ale przynoszą o wiele lepsze wyniki i nie miał ochoty tej opcji zaprzepaścić. Zewnętrzne ruchu miały być asekuracyjne, bo przeniesienie tam ciężaru, do czego na razie wszystko zmierzało jeszcze bardziej odseparuje ich od celu.
Wiele się zmieniło od tego co planowali jego dawni pracodawcy i mieli pewną szansę że nie będą się spodziewać tego że nie poczekają na pomoc. Na początek musiał wyłączyć wszytko co informowałoby o ich położeniu. Zorientują się gdzie polecieli ale każda sekunda miała znaczenie.
- Nie sądzę aby ktoś tam czekał- ustawił trajektorie na pobliską planetę- Powoli, nie zapominaj myśleć tak jak normalnie byś to robiła jako oddany żołnierz- przypominał że pozycja w stosunku do służby jeszcze się nie zmieniła- Sprawdź czy mam cokolwiek co można by było przehandlować na naprawę lub nowe części- rzucił spojrzenie na kobietę- Kredytów wolałbym nie używać. Trudno będzie ci cokolwiek udowodnić. A wywiad czy ktokolwiek za tym stoi raczej nie zaryzykuje zdemaskowania. Musimy dostać się do twojego dowództwa- coś czuł że tam również znajdzie osobę podobną jego towarzyszce.
 
Krzat jest offline