Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2016, 00:07   #108
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Johann zaklną w duchu, nie podobały mu się wieści które zasłyszał w karczmie. Bandyci wydawali się zbyt pewni siebie, a z tego co mówili wynikał też że byli dobrze uzbrojeni. Myśliwy miał sporo racji, że strażnica może się nie utrzymać gdyby ją zaatakowali ją teraz grasanci. Ale co jak co, bandyci mogą nie wiedzieć że dziewczyna tam się znajduję. Drugie to to że bandyci sporo ryzykowali atakują budynek straży, tym sposobem mieli by cały garnizon miejski na głowie. W każdym razie Johann słysząc Gunthara delikatnie zmarszczył brwi, gadanie łysego strażnika nie przekonało go. Zresztą sam Gunther wyglądał na takie co wolał by w spokoju wypić piwo i coś zjeść niż wdawać się w jakieś awantury. Po czym Johann zwrócił się do Leśnika.

-Herr Hans daj mi szybko zjeść i co popić to razem możemy udać się strażnicy, Herr Apfel i Leden później mogą dołączyć. Zresztą nie podoba mi się że te skurwysyny panoszą się po ulicach Weiler, wypytując o nas i dziewczynę. Zresztą nasza Panna może rzeczywiście być w niebezpieczeństwie, a tu ochronna strażnicy z tego co słyszę może być niewystarczająca.

Johann szybko zamówił więc kufel cienistego i jakiś gulasz czy coś inszego do przekąszenia, po czy gdy szybko opróżnił talerz i kufel.
 
Orthan jest offline