Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2016, 13:34   #9
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Przedzierający się pędem przez złomowisko prom wpadł w swego rodzaju luźniejszą "kieszeń" w zalegającym wszędzie żelastwie. Zobaczyli przed sobą sylwetkę prawie stumetrowego egzotycznie wyglądającego patrolowca. Zdawało się, że miał lekko insektoidalne drapieżne rysy, wokół niego kręciły się małe drony holowniczo-serwisowe, których reflektory oświetlały część poszycia. Nagle część dron jakby zwariowała, odskoczyły od kadłuba i ruszyły prosto w ich stronę, zaś sam potężny kadłub zaczął się przesuwać w kierunku "korytarza" w złomie, który wcześniej jako trasę upatrzył sobie Miraluka. Ciężko było stwierdzić co też małe jednostki wyposażone jedynie w palniki miały zrobić z promem, ale nacierały na niego prosto na czołowe!
- Ratuuuunku!!! Nie zabijajcie nas!!! Jesteśmy niewinni!!!
Usłyszeli za sobą pianie Rodianina desperacko próbującego wywołać miejscowych przez konsolę komunikacyjną.

Lumber strzelanie d20(-3 za jednoczesny pilotaż)= 20 krytyczna porażka
Prom siła ognia (-1 za krytyczny pech)= 11 porażka


Pilotujący rozpędzonym ostrzeliwanym od tyłu i atakowanym od przodu promem mechanik starał się jak mógł, ale obsługa działka w tym statku była iście tragiczna! Jakby Rodianin specjalnie sabotował je by nie trafiało w cel. Wiązki z niego latały gdzie chciały, omijając skutecznie wszystkie nacierające na nich drony.

***

Tymczasem na stacji gospodarz najwyraźniej dostrzegł podły nastrój gościa.
- Się nie martwi! Klient bezpieczny! Ja pokażę!
Zaciągnął go do pomieszczenia kontroli lotów, gdzie panował jeszcze większy chaos. Pikało i migało tam chyba ze sto paneli, sporo z nich okraszone było alfabetami i symbolami, których pilot nigdy wcześniej nie widział. Z sufitu na kablach zwisały niezliczone mniej lub bardziej zaśnieżone ekrany pokazujące wodospady chaotycznych danych i wykresów.
- Klient patrzy! Jesteśmy bezpieczni! Ostrzeżeni w porę przez specjalny eksperymentalny system ostrzegawczy Tanaki! Wczoraj Tanako skończył budować! - rzekł z dumą, wskazując ekran, na którym widać było tylko pięć migających boi rozstawionych koliście wokół kompleksu. - Bardzo dobry, bardzo czuły! Może klient chce kupić kopię, he?

Makena percepcja d20= 5 sukces


Wtem uwagę pilota zwrócił inny ekran wciśnięty gdzieś niepozornie między dziesiątki innych, wydawało się, że to właśnie on pokazywał graficzny odczyt z czujników. Faktycznie na nim widać było, że uparcie do centrum złomowiska zbliżało się pięć niewielkich szybkich obiektów. Makena miał jednak dobry wzrok i od razu zwrócił uwagę na coś dziwnego, poruszały się w idealnie równych odstępach od siebie mimo konieczności omijania przeszkód i utrzymywały dokładnie tę samą prędkość, w sumie we wszystkim co robiły zachowywały się identycznie. To było prawie niemożliwe.

Nagle Tanako przystawił dłoń do ucha i wiszącej mu tam metalicznej słuchawki.
- O! Piraci błagają o litość! Hahah! Tanako się nie da zrobić! Tanako wszak widzi, że nie uciekają, ale dalej tu lecą! Boje Tanaki wszystko mu powiedzą! Dobra technologia, jakościowa, klient chce kupić?
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 05-03-2016 o 19:48.
Tadeus jest offline