Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2016, 20:21   #190
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Matka Rabina nieufnie przyglądała się Grethcie, ale jednak pozwoliła przeszukać pokuj syna. Było tam sporo ciwekawych książek w tym O Powstawaniu Gatunków Darwina, Ewolucja nienaturalna Waleca, włoskie wydanie Mobbydika, Rysunki ryb i spory skarbiec książek z dziedziny ichtiologii. Większość książek była napisana po włosku lub angielsku. Udało się wytargować sprzedaż mikrskopu, dosyć dobrego, choć trzeba przyznać, że niechętnie pozbywali się kosztownej fanaberii syna. Gdy wychodzili Lilin mruknęła.
- I teraz zamiast o Icku i Mośku będą krążyć dowcipy o cwanej Niemce
Dom ubogiego rybaka o którym mówili państwo Rabinowie mieszkał w niewielkiej rozlatującej się chatce. Zastali go naprawiającego sieci. Był żylastym mężczyzną koło siedemdziesiątki, o ramionach aż drewniałych od pracy i spalonej słońcem skórze.
- Witajcie przybysze - rzekł uśmiechając się szeroko. Zaraz kazał swym siemiy córką, z których najstarsza mogłaby być matką Grethy, aby podały skromny posiłek, głównie z ośmiorncy gotowanej z cebulą.
- Co was sprowadza do mego domostwa?
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline