Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-03-2016, 15:46   #84
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Swego czasu te garnitury mogły być coś warte, ale nawet jeśli mole nie zdążyły się do nich dobrać, a w tej dziedzinie moda się nie zmieniła, to o ile nie było dziełem Armaniego, nie warto było zaprzątać sobie nimi głowy... zwłaszcza, że w szafie znalazła się także wiele obiecująca walizka. Była dość spora i raczej nowa - szczególnie w porównaniu z tym co było na około - ale co ważniejsze walizka ta była ciężka, więc pełna... czegoś, a jeśli będzie to forsa, to musiało być tego parę milionów.
Amalia z zadowoleniem ze znaleziska i nadzieją na duży łup, napięła mięśnie i wystawiła walizkę z szafy. Doskonale wiedziała jaka będzie kombinacja, wszak wszyscy to wiedzą, prawda?
Z uśmiechem na ustach ustawiła najbardziej oczywiste rozwiązanie i miała już właśnie otworzyć walizkę, gdy nagle okazało się, że ustawiona kombinacja 1234 nie jest tą właściwą.
- A niech to - mruknęła pod nosem, ale nie była ani zawiedziona, ani zdenerwowana.
Dziewczyna zdawała sobie sprawę, że duży łup nie przychodzi aż tak łatwo. Ale oczywiście nie traciła nadziei. W ostateczności mogłaby zabrać całą walizkę, albo ją po prostu rozwalić, ale skoro przy pomocy spinacza biurowego w kilkanaście sekund umiała otworzyć policyjne kajdanki, to i z tą walizką sobie poradzi bez problemów. Wiedziała, że otwarcie takiego zamka z jakim miała do czynienia, było tylko kwestią czasu.
Zastanowiła się przez chwilę, rozważając jaki szyfr mógłby otwierać tę jej skarbonkę... "Data!" - zaświtało jej w głowie. Amelia szybko zdała sobie sprawę, że data mogła być czterocyfrowym kodem, a to zmniejszało liczbę możliwych kombinacji z 10'000 do... no cóż, pierwsze dwie cyfry od 01 do 12, a kolejne od 01 do 31... to daje... eee?... A tak, oczywiście 365, tyle co dni w roku.
Nie tracąc czasu, z uśmiechem na ustach przystąpiła do prób otwarcia walizki. Z początku próbowała takie cyfry, które mogły oznaczać daty roku... a jeśli to się nie uda, to posprawdza inne.
- Mam walizkę - poinformowała Margaret i Bruno. - I garniturki - dodała, w pełni skłonna się nimi podzielić, jeśli Bruno reflektował... a może gość znał się na modzie i wyniucha w tej szafie jakiś unikat?

* * *

Gdy opuścili sypialnie, zetknęli się w wyborem dalszej trasy "poszukiwania skarbów".
- Mamy czas. Może trzymajmy się lewej ściany, to nie zabłądzimy? - zaproponowała, wskazując nieznacznie drzwi na południe.
 

Ostatnio edytowane przez Mekow : 08-03-2016 o 15:53. Powód: Dwa zdania więcej, do nowej sceny na korytarzu.
Mekow jest offline