Chwila, nie kojarzę tego pokoju… musieliśmy pomylić poziom - powiedział do reszty Jack.
W tym momencie zauważył leżącą na podłodze książkę. Postanowił podnieść ją i sprawdzić.
Jeśli nic się nie stanie Jack zaproponuje powrót do windy i zmianę kondygnacji, bo przecież nie tędy prowadzi droga do wyjścia. Przynajmniej z tego co wie do tej pory. Ryzyko ryzykiem, ale w jakieś satanistyczne obrzędy i porwania nie specjalnie chciał się mieszać…
Wtem przez jego głowę przemknęła porażająca myśl. Sophie, co się stało z twoimi znajomymi? Jeśli są gdzieś w tym domu to nie możemy pozwolić by pozostali na łaskę jakiegoś popaprańca. Pamiętasz coś jeszcze z tego co stało się po wejściu do tego domu?
Jeśli Sophie stwierdzi że mogą być w domu w domu Jack zaproponuje iż powinni poszukać zaginionych towarzyszy, nie rozdzielając się jednak.
__________________ ---------------
Rymy od czasu do czasu :) |