Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2016, 09:54   #90
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Amelia majstrowała dłuższy czas przy walizce, ale ta nie chciała się poddać. Postanowiła zabrać ją ze sobą, ale im dłużej ją ciągnęła tym bardziej walizka wydawała się cięższa. Bruno zaoferował się do pomocy i wziął ze sobą walizkę, gdy cała trójka przechodziła przez korytarz do południowego pokoju, który okazał się laboratorium z książkami i dziwnym sprzętem pomiarowym. Na stole były porozkładane książki z ludzką anatomią i psychiką. Poświęcając chwilę na przejrzenie książek Amelia usłyszała jak w pokoju buczy radio, inna maszyna zaczęła świszczeć, a kolejna pulsować dziwnym dźwiękiem. Nagle Margaret krzyknęła – Ojej co się dzieje? Spójrzcie! Od strony drzwi wejściowych zaczęła napływać mgła, później również i ze ścian. Mgła porusza się nienaturalnie, można w niej zobaczyć powyginane twarze i jakieś mniej ludzkie kształty. We mgle ukazuje się zdeformowana twarz z mackami wyrastającymi z głowy. Macki z mgły otaczają Amelie wnikając w głąb umysłu. Czujesz jak wysysają twoje wspomnienia z dzieciństwa (tracisz -1 wiedzy). Bruno słysząc krzyk Amelii wykonuje potężny zamach walizką w mgłę odrywając macki. Z pokoju prowadzi tylko jedno wyjście do przodu.


Darren i Wojownik udali się do Biblioteki. Był w niej spory zbiór książek praktycznie na każdy temat. Od technik walki różną bronią po literaturę, książki historyczne, mity i ręcznie pospisywane dzienniki różnych autorów z wypraw po całym świecie. Darren przeglądając regały natrafił na dobrze ukrytą butelkę Whisky. Obaj panowie odświeżyli sobie wiedzę (+1 dla obu). Będąc gotowymi do opuszczenia pokoju zauważyli za meblami przesłaniającymi kominek coś dziwnego. Dwa szkielety wciśnięte w kominek. Jeden dorosłej osoby, a drugi dziecka.

Jack podniósł książkę i przerzucił jej stronami. Lirael wcisnęła się by przyjrzeć się stroną. Książka była spisana ręcznie jakimś szkarłatnym atramentem. Pismo było trudne do odczytania i było by trzeba poświęcić mu więcej czasu, ale obrazki mówiły same za siebie. Na stronach były narysowane różne przedmioty, narzędzia i rośliny. Dalej były obrazki o ludzkiej anatomii, jakieś dziwne wzory i schematy, następnie zbiór różnych koszmarnych zjaw i potworów, obrazki ukazujące różne obrządki i rytuały z udziałem ludzi i ofiar. Książka kończy się szkicem upiornej zjawy górującej nad wieloma domami porażającej ludzi piorunami.

Sophie zaczęła niepewnie liczyć na palcach wymienianych przyjaciół, jakby próbowała przekonać samą siebie, ze faktycznie przy niej byli. – Był Chris, on ma 20 lat, Sara 17 lat, Matt 25 lat, Thomas z 33 lata, on zajmował się sadem. Jak uciekliśmy to on chyba został, próbował uspokoić mężczyznę. Z Sarą dobiegłyśmy do budynku i weszłyśmy przez okno, nie widziałyśmy chłopaków, może zawrócili pomóc Thomasowi.

Drużyna uzgodniła, że lepiej będzie najpierw rozejrzeć się po pobliskich pokojach nie oddalając się zbytnio od siebie. Marie z Sophie zostaną w pokoju z dywanem mając oko na windę, aby nie uciekła. Lirael idzie na prawo, Saul na wprost, a Jack na lewo.

Lirael wchodzi do magazynu, widzi półki z konserwami i wyroby w słoikach, a po przeciwnej stronie beczki, skrzynki i worki z różnymi przyprawami(każdy kto spędzi tu turę pożywia się dostając +1 do siły). Przyglądając się półką natrafia na pozytywkę z szamanką w zielonej masce. W pozytywce jest pudełko, które można otworzyć. Czujesz jak twoja maska przywieszona do boku spodni drży i lekko podryguje, jakby chciała cię ostrzec lub zostać nałożona. Czujesz jak pokój staje się coraz ciemniejszy, ze ścian wyparowuje mgła, która zaczyna wirować wokół Ciebie. We mgle widzisz drapieżne kształty zwierząt i potworów, szczerzą swoje kły i wysuwają ku tobie pazury. Nagle widzisz jak maska świeci zieloną energią, która rozprasza mgłę i ją przegania. Naprzeciwko wejścia masz kolejne drzwi.

Saul odkrywa pokój, który zarwał się, gdy podmyła go od spodu woda. Pomieszczenie wygląda jak jezioro z wystającymi paroma kamieniami, po których można przeskoczyć do następnego pokoju. Na ścianie przy drzwiach wyjściowych zauważył podarty portret starszego mężczyzny. Spod płótna błyszczał metal. Czyżby znajdował się tam ukryty sejf? Z jeziora zaczęła wylewać się gęsta mgła, która ruszyła na Saula. Widział w niej powykręcane śmiejące się twarze różnych ludzi. Wśród nich kolegów z uniwersytetu, nauczycieli i lokatora, który przygarnął go po ucieczce z domu.
-Zawiodłeś nas synu! Zawodząc nas zawiodłeś Boga! Pokrzyżowałeś Jego plan i odwrócił On Swoje oblicze od ciebie! Zginiesz w męczarniach! Zginiesz w tym domu! Nie zaznasz spokoju po śmierci! – Wykrzywione twarze rodziców wyją wspólnym jękliwym głosem w Twojej czaszce. Coś w głębi twego umysłu pęka ( -1 do zdrowia psychicznego i -1 do wiedzy, nabywasz panicznego lęku przed mgłą). Gdy się ocknąłeś z pomroczności po mgle nie ma śladu.

Jack odkrywa zarwany pokój, który zamienił się w przepaść bez dna. Przez środek pokoju prowadzi prowizoryczny most zbity z desek z ogrodzenia i dwóch sznurów liny do wyjścia naprzeciwko. Z ziejącej w ziemi dziury unosi się mgła, okrąża ona Twoje kostki, kolana i uda. Mógłbyś przysiąść, że widzisz w niej znajome twarze, ale mrugnięcie oczyma i niespokojny ruch nogami rozmazują te złudzenie.

Mapa

Piętro:


Korytarz <-Sypialnia (błogosławiony pokój, lepsze rzuty w testach, gdy tu jesteś) <- Biblioteka (+1 do wiedzy raz na grę, po przeczytaniu książek)
Laboratorium, Korytarz z pomnikami
Zejście na parter





Piwnica:

Winda
Magazyn (+1Siła) <- Dywan -> Most
Jezioro

Siłownia (+1 Szybkość)
Służebny -> Winnica


 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 09-03-2016 o 11:30.
Ranghar jest offline