Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2016, 17:59   #93
Gortar
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Kurwa.. - mruknął pod nosem kartkując książkę - to wygląda jak jakiś przewodnik dla sekciarzy.
Słyszał o czymś takim i widział kilka filmów traktujących o różnych sektach, choć nie były to filmy w jego typie. Pomyśleć, że zainwestował w tą podroż licząc na duży zysk a tu coś takiego… jakieś szaleństwo.
--------------
Rozstali się z towarzyszami choć wcześniej sugerował żeby tego nie robić. Nie mogli jednak tracić czasu. Jeśli w tej willi był jakiś popapraniec, który właśnie szlachtował kogoś kto tu się wcześniej przypałętał, to nie było chwili do stracenia. Musieli jednak uważać. Ktoś ich tu ściągnął. Wyglądało nawet na to, iż ściągnął ich tu by zrobić im krzywdę i wykorzystać w jakimś mrocznym obrzędzie. Miał szczerą nadzieję, że jeśli będzie potrzeba to jego siła i wytrenowanie pozwoli mu rozprawić się z napastnikami.
Pozostawała jeszcze kwestia “agenta” który rzekomo miał być wśród nich ukryty. Choć do tej pory treść listu była ewidentną podpuchą, nie było wiadomo czy to wśród nich nie czai się jakiś świr. A może była to tylko zmyłka by rozbić ich wewnętrznie i nie pozwolić im sprawnie obronić się przed agresorami. I co z resztą osób, które weszły tu z nimi? Czy jeszcze żyją? Im przecież też należy pomóc…
--------------
Wszedł do pomieszczenia w którym podłoga się zarwała a przez środek biegła zbita z desek kładka. Ktoś już od dawna zaniedbywał remont w tym cholernym domu. Wtem w jego kierunku zaczęła zbliżać się jakaś dziwna mgła. Jack spiął się w sobie i naprężył mięśnie jednak mgła zniknęła tak szybko jak się pojawiła. Zacisnął zęby i warknął coraz bardziej zdenerwowany. Zajrzał w głąb dziury licząc, że może dojrzy coś w jej głębi. Następnie postarał się ocenić wytrzymałość kładki. Jeśli uzna iż ta go utrzyma przejdzie przez nią i sprawdzi kolejne pomieszczenie. Jeśli będzie ślepą uliczką wróci tą samą drogą by dotrzeć do towarzyszy. Jeśli nie postara rozejrzeć się po nowym pomieszczeniu.
 
__________________
---------------
Rymy od czasu do czasu :)
Gortar jest offline