Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2016, 15:39   #91
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Każdy plus ma swoje minusy.
Pojawienie się strażników pozwoliło na zorganizowanie szybkiego transportu dla tych, którym kiepski stan nie pozwalał na poruszanie się o własnych nogach.
Ale, bo jakieś 'ale' być musiało - gdyby nie trójka strażników, która pogoniła za uciekinierem, wszystko mogłoby zakończyć się inaczej. Być może parę osób, z tych, co trzymali się na nogach, puściłoby się w pościg za ostatnim z bandytów. Z niego dałoby się wydusić jakieś konkretne informacje. Z truposza to raczej było trudno wydusić cokolwiek. No chyba że się było nekromantą, jednak Thazar nie wiedział, czy Courtez miał takie znajomości.
Pytanie też brzmiało, czy uciekający bandzior faktycznie nie żyje, bowiem ciała nie przywieziono. Równie dobrze strażnicy mogli skłamać i puścić wolno swego kompana od lewych interesów.

Uczta, której fundatorem był pan Courtez, stanowiła okazję do wymiany wiedzą, poglądami i planami na przyszłość.
Thazar miał zamiar korzystać z dobrodziejstw stołu, przemyśleć wszystko, a potem powiedzieć, co o wszystkim myśli.
 
Kerm jest offline