Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-03-2016, 20:00   #117
Orthan
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Johann przeglądając pisma leżące na biurku kapitana Helzkopfa dostrzegło kilka pism opatrzonych charakterystyczną pieczęcią, jak się okazały było to listy Herr Bernera. I gdy Johann wraz z myśliwym zabrali się za ich odczytanie, a biorąc pod uwagę urzędniczy ton listu nie było to łatwe. Szybko jednak wyjaśniło się że Herr Berner był owym kupcem ukrywającym się od fałszywym mianem Wittbergen i to on wynajął ich by eskortowali kurierkę - a sądząc po sumie i wsparciu które oferował straży, widać było że ta przesyłka była dla niego ważna. W każdym razie niedobrze się stało kupiec został zamordowany, kapitan nie było w stanicy a banda zbójów grasowała po mieście. Johann zaklną siarczyście, ta sprawa co raz mniej mu się podobała. Zwracając się się do łowczego, Johann starał się przeanalizować sytuację w której się znaleźli.

-Coś mi się wydaję Herr Burgenhouer że sprawy mają się coraz gorzej. Śledzi nas dwóch drabów i jak się okazuję nasz zamordowany był tym komu mieliśmy dostarczyć ową tajemniczą wiadomość. Dodatkowo założę się że nasi bandyci mają na oku jego dom i to co się w nim dzieję. Najgorsze jest to że coraz mniej wierzę w to że kapitan wróci do strażnicy, jego nagły wyjazd wzbudza u mnie coraz większe podejrzenia.
 
Orthan jest offline