Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-03-2016, 23:19   #111
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Na słowa młodego obdartusa Johann rzucił mu srebrnego, w końcu zasłużył sobie informacje które przekazał był dość interesujące. Jak przekazał mu młody ulicznik dwóch mężczyzn o szemranych gębach w chłopskim strojach przyglądało się uważnie strażnicy i wyglądali na takich co czegoś szukają. Jak zauważył Johann było bardziej niż pewne że należą do bandy która ich napadał. I na pewno poszukują ich i dziewczyny - co musi oznaczać tylko jedno że przeklęci bandyci jeszcze ich nie znaleźli.
W każdy razie Johann przekazał informację zasłyszane od młodego ulicznika Łowczemu, być może on też będzie miał jakieś uwagi i propozycję co czynić dalej.
Na słowa Rudiego o Medyku Johann pokiwał głową, Felczer wydawał się być rozsądną osobą i wypełniający swe obowiązki, a po za tym należało mu pomoc tak jak się obiecało, zresztą był to ich cholerny obowiązek. Johann odezwał się zatem do Rudiego i Łowczego.
-Skoro mamy czas sporządzę raport z oględzin zwłok Herr Bernera, co by bałaganu w papierach nie było. Chyba że nasz cyrulik coś sporządził? A jak reszta naszej kampanii się pojawi, ruszam natychmiast rozejrzeć się po miejscu zabójstwa Herr Bernera i przy okazji wspomogę medyka.
 

Ostatnio edytowane przez Orthan : 08-03-2016 o 15:08.
Orthan jest offline  
Stary 07-03-2016, 18:15   #112
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Hans pokiwał głową na słowa zasłyszane od wielebnego. Jeżeli chcieli przetrwać musieli ukryć dziewczynę w strażnicy, coby nikt jej przypadkiem nie odkrył wchodząc ze sprawą do strażnicy i z tą myślą odezwał się do wybranego najpewniej po znajomości zastępcy dowódcy.

- Rudi, przydziel Lorelin ochronę jak już któryś z twoich ludzi wróci z patrolu i broń boże z nikim więcej o niej nie rozmawiaj. Co więcej, przydziel jej już teraz pokój, co by losu nie kusić, że petent jakiś ją przyuważy i pilnuj jak oka w głowie. Zrób to a jestem pewny, że herr kapitan będzie zadowolony z Twoich poczynań. Bezpieczeństwo dziewczyny ma priorytet. Rozumiemy się jasno?
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 07-03-2016 o 18:33. Powód: kursywa
Dhratlach jest offline  
Stary 08-03-2016, 23:00   #113
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Rudi nie wyglądał na specjalnie zadowolonego z nawarstwiających się lawinowo obowiązków.
- Ochronę? Czyście aby na głowę nie upadli? Nie mam nawet ludzi, by mordercę odnaleźć, a co dopiero przy jakiejś niewieście długie godziny stróżować! I jeszcze izbę wydzielić? Mam wolną co najwyżej jedną z celi! Co to w ogóle za jedna? Nie przesadzacie aby z jej wartością?
Nim zdążyli mu odpowiedzieć odezwała się sama Lorelei, która najwyraźniej całkiem uważnie słuchała ich wymiany zdań. Najwyraźniej propozycja pobytu w celi skutecznie zniechęciła ją do dotychczasowego planu ukrywania się.
- On chyba ma rację, niepotrzebnie tu wszystkim zawracam głowę. Macie dużo pracy. Może zostawię tu tylko przesyłkę, a sama poszukam sobie jakiegoś lokalu w mieście? Wszak to chyba głównie ten list musi być chroniony. Widzieli mnie tylko opatuloną w szal i kaptur, jak się przebiorę pewnie nawet nie poznają...

Chwilę później, gdy Johann kończył spisywać dokumenta pojawiła się też pozostała dwójka strażników, którzy wcześniej pozwolili sobie na trochę dłuższy wypoczynek i posiłek.

Wtem usłyszeli konspiracyjny stukot w okno zaplecza strażnicy. Po jego drugiej stronie na palcach stał dzieciak, któremu kapłan przed paroma chwilami zapłacił srebrnika.
- Słuchajcie, ojcze, oni znowu tu są! W tłumie na placu, jeszcze ich zobaczycie! - wskazał kierunek gdzieś za ich plecami.
Z miejsca, gdzie byli nie mieli widoku na tę stronę placu, musieliby albo wyjść na zewnątrz ryzykując, że podejrzani ich zauważą albo wejść na górę na piętro, gdzie okno na tę stronę było tylko w gabinecie Holzkopfa.
 
Tadeus jest offline  
Stary 09-03-2016, 13:23   #114
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Gdy Johann skończył sporządzać raport, rozległ się cichy stukot od strony okna za zapleczu strażnicy jak się okazało był to młody niedorostek którego Johann najął by obserwował zaułki i ulice Weiler.
Młody obdartus przekazał że w okolicy znów pojawiło się dwóch podejrzanych mężczyzn którzy już wcześniej obserwowali strażnice według jego zapewnień.
Johann dał dzieciakowi kilka miedziaków i rzekł do niego
-Uważaj na siebie i jak byś jeszcze zobaczył coś podejrzanego wiesz gdzie mnie szukać.

Johann nie zastanawiając się długo zwrócił się do Rudiego.

-Macie może klucze do gabinetu kapitana Holzkopfa? Odniósł bym rapory i przy okazji z góry przyjrzał bym się tym podejrzanym typkom, lepiej wiedzieć jak wyglądają i co planują.
 
Orthan jest offline  
Stary 09-03-2016, 15:50   #115
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Hans rozumiał pozycję Rudiego i Lorelin. Ciężko było mu się spierać w oby przypadkach.
- Zatrzymaj się w Pasibrzuchu. Jak wyjdziesz z Strażnicy od razu przyuważysz i na bogów nie chodź po mieście póki nie znajdziemy i nie zatrzymamy morderców.

Następnie zwrócił się do swoich towarzyszy.
- Młody poprowadzi i wskaże. Możemy ich zatrzymać pod zarzutem morderstwa. Jak będą uciekać, lub walczyć to będzie jawne że winni, a swoje w celi odsiedzą. Co więcej, osłabi to ich siły w mieście i będziemy mieli mniej zbirów na głowie w przypadku konfrontacji, a Lorelin będzie bezpieczniejsza.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 09-03-2016, 21:10   #116
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Johann przekonywanie d20(+4 łatwy)= 5 sukces


Rudi początkowo nie wyglądał na zbyt chętnego do wydania im klucza gabinetu Holzkopfa lecz najwyraźniej rozważył wszystkie za i przeciw, a do tego przecież nie wypadało wykłócać się z duchownym...

Izba okazała się niewielka i prawie cała zastawiona wielkim, pokrytym stosami raportów biurkiem. Pod ścianami zgromadzono skrzynie, z których, niczym pęki kwiatów, wystawały gęste bukiety zrulowanych dodatkowych papierzysk. Było tam też okno, z którego bardzo dobrze widać było zapełniony tłumem plac przed strażnicą. Przeczesywanie go wzrokiem nie było łatwe, choć z pewnością było to prostsze tu z góry, niż z dołu, gdzie najbliższe rzędy tłuszczy zasłaniałyby im te dalsze.

W tak dużej gromadzie ludzi nie brakowało ani rosłych, ani ubranych po chłopsku. Po chwili przeczesywania ludzisk wzrokiem uchwycili jednak pasującą do opisu dwójkę, która trzymała się razem. Wydawało się, że rozglądają się bacznie na boki. Na nieszczęście strażników nie wyglądali jednak tak, jakby chcieli pozostawać na placu, właśnie opuszczali go kierując się do jednej z równie zapełnionych przyjezdnymi uliczek.

Hans percepcja d20= 4 sukces!
Johann percepcja d20 (-1 za osłabienie ranami)= 5 sukces!


Wzrokiem uchwycili jeszcze coś. Jedno z pism zalegających na biurku kapitana podpisane było nazwiskiem Bernera, obok widać było też wymyślną pieczęć kupca. Było to spisane w wolnym stylu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Kupiec musiał takie sformułowanie wymyślić, bądź wychwycić gdzieś w odległych stronach, bowiem nie obowiązywało ono w zwyczajnym imperialnym ustawodawstwie. Szybko przejrzeli dokument, choć przywykłemu do urzędniczych pism Johannowi poszło to znacznie sprawniej niż myśliwemu. Okazało się, że była to informacja o spodziewanym czynie karalnym wymierzonym przeciwko gońcowi, który następnego dnia po zgłoszeniu, we wczesnych godzinach porannych, miał pojawić się na trakcie pod Weiler. W ramach zachowania praworządności na terenach hrabiowskich zalecano tam zadbanie o jego bezpieczeństwo. Pod pismem znaleźli też pokwitowanie znacznej darowizny przekazanej przez Bernera miejskiej straży.

Teraz, gdy znali już efektowną pieczęć martwego kupca, rzuciła im ona się też w oczy na znacznie bardziej przysypanym, więc zapewne też i starszym piśmie. Do tamtego również dołączone było pokwitowanie, choć na trochę niższą kwotę. Pochodziło sprzed około miesiąca. Tyczyło się prośby o zapewnienie w najbliższych tygodniach większego bezpieczeństwa wokół jednego z domów należących do Bernera, posiadłości przy Podzamkowej 3. Jednocześnie proszono, by przydzielić tam w miarę możliwości strażników, którzy cechować się będą wyjątkową "kulturą i dyskrecją".
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 09-03-2016 o 21:17.
Tadeus jest offline  
Stary 10-03-2016, 20:00   #117
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Johann przeglądając pisma leżące na biurku kapitana Helzkopfa dostrzegło kilka pism opatrzonych charakterystyczną pieczęcią, jak się okazały było to listy Herr Bernera. I gdy Johann wraz z myśliwym zabrali się za ich odczytanie, a biorąc pod uwagę urzędniczy ton listu nie było to łatwe. Szybko jednak wyjaśniło się że Herr Berner był owym kupcem ukrywającym się od fałszywym mianem Wittbergen i to on wynajął ich by eskortowali kurierkę - a sądząc po sumie i wsparciu które oferował straży, widać było że ta przesyłka była dla niego ważna. W każdym razie niedobrze się stało kupiec został zamordowany, kapitan nie było w stanicy a banda zbójów grasowała po mieście. Johann zaklną siarczyście, ta sprawa co raz mniej mu się podobała. Zwracając się się do łowczego, Johann starał się przeanalizować sytuację w której się znaleźli.

-Coś mi się wydaję Herr Burgenhouer że sprawy mają się coraz gorzej. Śledzi nas dwóch drabów i jak się okazuję nasz zamordowany był tym komu mieliśmy dostarczyć ową tajemniczą wiadomość. Dodatkowo założę się że nasi bandyci mają na oku jego dom i to co się w nim dzieję. Najgorsze jest to że coraz mniej wierzę w to że kapitan wróci do strażnicy, jego nagły wyjazd wzbudza u mnie coraz większe podejrzenia.
 
Orthan jest offline  
Stary 10-03-2016, 21:16   #118
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Hans przyglądał się papierzyskom z nieprzeniknioną miną, a kiedy wielebny wygłosił swoją opinię powiedział.
- Co do tego, że Berner był odbiorcą listu pewności nie mamy. Równie dobrze mógł to być pośrednik wynajęty przez Wittbergena by zachować anonimowość. Jednak... coś tu nie pasuje. Powinniśmy odnaleźć tych dwóch przestępców i ich aresztować zmniejszając siły z jakimi byśmy musieli się zmierzyć w niedalekiej przyszłości. Weiler nie jest bezpiecznym miejscem, a kapitan... zbyt duży zbieg okoliczności. Za duży.

Hans przybrał zamyślony wyraz twarzy.
- Nie wiem czy rozsądne jest powiadamiać resztę o tym konkretnym zleceniu dla straży. Lepiej nie siać ziaren paniki i wątpliwości, ale zrobisz jak uważasz za słuszne.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 10-03-2016, 21:35   #119
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
Na słowa łowczego Johann pokiwał głową i odezwał się.

-To całki możliwe że Berner był pośrednikiem, być może dlatego go torturowali by znaleźć informację gdzie znajduję się Wittenberg lub gdzie ma być dostarczona przesyłka. Zgadza się lepiej aresztujmy tych dwóch, a po za tym jak ich schwytamy z chęcią się z nimi rozmówię. A po za tym trzeba się wybrać do domu Herr Bernera, być może tam też znajdą się jakieś ciekawe tropy i może medykus coś przyuważył. A co do tych informacji jeszcze się zastanowię komu je przekażę, za mało jeszcze wiemy i jest za dużo nie wiadomych.
 
Orthan jest offline  
Stary 11-03-2016, 00:02   #120
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
Gunther kręcił się po strażnicy nieco bez celu, to przysiadając na zydlu przed więziennymi celami, to nabierając czerpakiem wody z beczki by nieco przepłukać smak weilerskiego, to spoglądając na Kieskę niby w poszukiwaniu porozumienia. Jeśli jednak myślał, że stary mytnik jakkolwiek go wesprze to pomylił się srodze. Jabłkowy był od jakiegoś czasu nieswój, taki jakiś nieobecny, przytłoczony obowiązkami i całą tą hecą z gońcem. Wizyta w karczmie też nie poprawiła im humoru tak jak się tego spodziewał, może tyle że w karczmie było osiłkowi lepiej niż poza nią, bo kompania zaraz uciekła z minami odżegnującymi się od czci i wiary, do tego z niedopowiedzianą groźbą w postaci raportów do kapitana, obarczenia winą i innych podejrzanie brzmiących zarzutów.

Wykidajło niewiele sobie robił z tego, że Leśnik i Nowy poczuli się nagle tak cholernie ważni, że nigdzie nie mogło ich zabraknąć, a każdą rozsądną uwagę o czasie wolnym, który należał się Leudenowi jak psu zupa traktowali niby zbrodnię przeciw Cesarzowi. Nie starczało mu wyobraźni na mętne konsekwencje braku nadgorliwości, może nawet żadnych nie było, co tylko utwierdzało go w przekonaniu, że lepiej jest robić tyle co ma się przed sobą zamiast snuć jakieś plany na wyrost. Jak tak im się, cholera, pali to niech robią, droga wolna. Tylko niech który spróbuje prawić mu morały, że jego obowiązkiem jest w czasie wolnym uganiać się za zbójami. Wtedy... no lepiej niech tego nie próbują!

- A z tą babą to im dobrze rzekłeś, Rudi. Niech sama swojej piczy pilnuje. Nie dla straży to robota, co nie? Niech se sama pilnuje i ten jej Wittbergen pierdolony.
 
Dziadek Zielarz jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172