Wiktoria
-Dwa piwa-odpowiadam-Jedno dla mnie, drugie dla tej Pani-wskazałam Lucy.
Dziewczyna opowiedziała mi jak dostała się do Akademii i po cichu dodała- Jak kiedyś będę niemiła, to przepraszam, po prostu nigdy nie musiałam się z nikim liczyć, zawsze byłam sama, a życie jest okrutne...
-Spokojnie, rozumiem Cię. Ja zginęłam jak miałam roczek...- odpowiedziałam.
Moje nozdrza przyzwyczaiły się do tego smrodu, już nie czułam takiego zaduchu. |