Syn Serena z przyjemnością ruszył się napić.
Ból w nodze i frustracja wywołana ostatnią ucieczką chciały z niego wyjść, toteż należało je matychmiast utopić. Zresztą kieliszek miał to do siebie, że ułatwiał prowadzenie rozmów.
- Uważam, że bez dodatkowych stanowisk strzelniczych nie mamy co stąd wylatywać. Dołożę wszystko co mam, ale to ledwie dwieście sześćdziesiąt kredytów.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 13-03-2016 o 11:38.
|